Pogoda dopisała, świeciło słońce temp ok. 24 stopni. Startowałem na dystansie mini /83 km/ w grupie 7-mio osobowej o godz. 9-52. Początek rewelacyjny, kilkanaście kilometrów zjazdów i niewielkich podjazdów po doskonałej jezdni. Niestety jak tylko zjechaliśmy z głównej drogi zaczęly się wyboje. Jeszcze wyjazd na przełęcz Spalona był w moim wykonaniu rewelacyjny. Oderwałem się od mojego rywala z grupy M-6 minąłem wielu młodych kolarzy. Niestety zjazd ze Spalonej to jedno wielkie nieporozumienie organizacyjne. Totalny brak asfaltu i dziura na dziurze, jechałem tak by nie uszkodzić roweru i się nie rozbić. Determinacja mojego rywala musiała być wielka bo na zjeździe na tych dziurach mnie minął i pojechał dalej. Dziury były jeszcze przez kilkadziesiąt kilometrów. Dopiero przed metą jakieś 6 km wjechaliśmy na drogę asfaltową i dojechałem do mety z młodym kolarzem. Nie znam jeszcze dokładnych wyników ale w grupie M-6 zająłem 2-gie miejsce a w open chyba 43-te na przeszło 170 osób sklasyfikowanych. Dystans 83 km, czas 3.01,53. Do Zieleńca na maraton już więcej nie przyjadę. Następny maraton to pętla bieszczadzka w Polańczyku za miesiąc.
Komentarze (1)
Gratuluje wyniku! Opinie, które czytałam na temat KK są podobne do Twoich. Ja też wybieram się z mężem do Polańczyka, to może się chociaż przywitamy, pozdrawiam
Na rowerze górskim zacząłem jeździć w 1992 roku. Tak mnie to wciągnęło że 10 lat później przesiadłem się na szosówkę i zacząłem się ścigać na szosie w kategorii masters. Moje najlepsze wyniki to 1-sze miejsce w maratonie tarnowskim w 2004 r i dwa razy drugie miejsce w wyścigu na górę Żar w 2005 r. W roku 2007 startowałem w czterech supermaratonach, gdzie trzy razy byłem czwarty, a raz drugi (Kołobrzeg) w swojej kategorii wiekowej. W roku 2008 startowałem w czterech maratonach, z czego trzy wygrałem a raz byłem drugi w swojej kategorii wiekowej. W roku 2009 planuję wystąpić w 5 maratonach: Trzebnica, Istebna, Zieleniec, w mistrzostwach Polski w Gryficach i maraton Polańczyk. Do tego parę startów w mastersach, w tym w górskich MP. Pozdrawiam odwiedzających mój profil.
1. Trzebnica - pierwsze miejsce w żądełku.
2. Gryfice - pierwsze miejsce w MP w jeździe na czas na dyst. 41 km.
Gryfland - pierwsze miejsce w mini maratonie.
3. Istebna - szóste miejsce w mini maratonie.
4. Zieleniec - drugie miejsce w mini maratonie.
5. Polańczyk - pierwsze miejsce w mini maratonie.
Niestety, dość poważna operacja wyeliminowała mnie w tym roku z uczestnictwa w wyścigach i maratonach. Ale już po dwóch miesiącach po operacji wiadłem na rower i rekreacyjnie przejechałem po kilkanaście kilometrów. Może w przyszłym roku wrócę na trasę jakiegoś maratonu. Na razie najważniejsze jest zdrówko. Pozdrowery dla odwiedzających mój profil.