Po maratonie w Zieleńcu.

Poniedziałek, 10 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Po niedzielnym wypoczynku ruszyłem dziś na trasę po ziemi rybnickiej. Nawet nie odczuwam już bólu i zmęczenia po maratonie w Zieleńcu. Całować należy nasze śląskie drogi, które w porównaniu do dróg maratonu w Zieleńcu są superowe. Na trasie treningu żadnych zdarzeń. Czekam już z niecierpliwością na nowy rowerek, który mam w tym tygodniu otrzymać.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylisz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]