Po trzech dniach zimy, które

Środa, 20 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Po trzech dniach zimy, które wykorzystałem na szusowanie na nartach (Ustroń-Soszów) znowu wyjechałem na trening. Trasa Rybnik-Lyski-Raszczyce-Szymocice-Górki-Zwonowice-Chwałęcice-Kuźnia Rybn.-Wielopole-Piaski-Paruszowiec-Ligota-Meksyk-Hacjenda. Na trasie żadnych zdarzeń, no może tylko jedna blondynka w czerwonym Yarisie zdumiona że przez rondo przejeżdża kolarz, którego oczywiście nie widziała. Na szczęscie hamulce mam dobre (shimano tiagra) i nie wyzłomowałem jej tego pudła. Wiaterku prawie nie było, tak że jechało się dobrze.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzedm

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]