Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2009

Dystans całkowity:557.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:37
Średnia prędkość:27.02 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:50.64 km i 1h 52m
Więcej statystyk

Spacerkiem dookoła Rybnika.

Środa, 28 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, samotnie, szosa
Lajtowo dookoła Rybnika. Trasa Rybnik-Gaszowice-Rydułtowy-Radlin-Marklowice-Świerklany-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. Na trasie żadnych zdarzeń.

Spacerkiem na autostradę A-1.

Niedziela, 25 października 2009 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, szosa
Trasa Rybnik-Żory-Orzesze-Bełk-Palowice-Szczejkowice-Żory-Ligota-Meksyk-Hacjenda. Z kolegą Robertem zamierzaliśmy przejechać się nowym odcinkiem autostrady A-1 z Bełku do Sośnicy i z powrotem. Na przeszkodzie stanął ochroniarz służbista, który mimo zgody kierownika odcinka nie wpuścił nas na autostradę. Mieliśmy w planie przejechać z Bełku do Sośnicy i z powrotem. Koledzy z klubu jeździli już tą trasą i nie mieli problemu. Na wiosne przed otwarciem odcinka trzeba będzie spróbować jeszcze raz.

Indywidualna jazda na czas - Gliwickie Siódemki.

Sobota, 24 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, szosa, Wyscigi
Na zakończenie sezonu wybrałem się do Gliwic na wyścig na czas na dystansie 7.777 mb. Zawody odbywały się na drodze technicznej obok autostrady A-4. Wyścig zacząłem ostro jadąc 2 km ok. 42km/godz. Potem były ostre zakręty obok mostu technicznego i dalej szybkość spadła poniżej 40 km/godz. Po czterech kilometrach znów most i przejazd na drugą stronę autostrady. Niestety na moście kostka i szybkość spadła do poziomu 27 km/godz. Ostatnie 3 kilometry w granicach 37 km/godz. i niespodzianka, meta jest na moście, dojazd na stojąco. Jak objeżdżałem trasę to kreska z napisem meta była ok. 300 mb przed mostem. Nikt z organizatorów nie powiedział że start i meta są przesunięte w stosunku do trasy zeszłorocznej.
W grupie M-6 zająłem drugie miejsce z czasem 0,13,19 min., średnia 36,5 km/godz. Przegrałem z nie byle kim bo ze Zbyszkiem Krzeszowcem naszym świetnym kolarzem.

Spacerkiem po okolicy.

Środa, 21 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, szosa
Trasa Rybnik-Lyski-Pstrążna-Rydułtowy-Radlin-Popielów-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda.
Na trasie bez zdarzeń, jazda była łatwiejsz niż wczoraj.

Nareszcie sucho.

Poniedziałek, 19 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, samotnie, 0-50km
Trasa Rybnik-Orzepowice-Rybn.Kuźnia-Piaski-Gotartowice-Boguszowice-Świerklany-Radziejów-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. Po dziesięciodniowej przerwie pierwszy wyjazd na trasę. Jechało sie dosyć cięzko bo powietrze było dość gęste i stawiało opór choć wiatru nie było.

Spacerkiem do Jastrzębia.

Piątek, 9 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Świerklany-Jastrzębie-Bzie-Krzyżowice-Szeroka-Świerklany-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. W Jastrzębiu odwiedziłem kolegę żeglarza budującego pełnomorski stalowy jacht żaglowy. Na ukończeniu jest już zabudowa kabiny dziobowej. Jest nadzieja że w przyszłym roku będzie wodowanie.

Zwiatrem i pod wiatr.

Czwartek, 8 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Niewiadom-Rydułtowy-Radlin-Wodzisław-Marklowice-Świerklany-Meksyk-Hacjenda. Wiatr dziś bardzo utrudniał jazdę, szerokie felgi stwiały dosyc znaczny opór przy bocznym wietrze.

Spacerkiem do Rud.

Środa, 7 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Lyski-Rudy-Pilchowice-Wilcza-Knurów-Książenice-Kamień-Ligota-Meksyk-Hacjenda. Komfortowe ciepełko, fajna trasa, lekki wiaterek, tylko na koniec debilny kierowca blachosmroda używa klaksonu na pustej bocznej drodze, bo kolarz powinien jechać chyba rowami.

Spacerkiem do Raciborza.

Poniedziałek, 5 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Lyski-Racibórz-Rydułtowy-Niewiadom-Zamysłów-Meksyk-Hacjenda. Na trasie żadnych zdarzeń.

Droga stu zakrętów.

Sobota, 3 października 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, szosa
Trasa Polanica-Wambierzyce-Radków Karłów-Szczytna-Polanica. Wyjechaliśmy z Robertem w kierunku Wambierzyc, droga była średnio trudna a nawierzchnia znakomita. Potem Radków i kultowy podjazd drogą stu zakrętów do Karłowa. Podjazd nie jest specjalnie wymagający i jechało mi się świetnie, nawierzchnia znakomita. Za Karłowem zjeżdżamy w kierunku Łężyce. Na zjeździe nawierzchnia już zła i bardzo zła. Potem Szczytna i Polanica. Wieczorem spotkanie przy grillu GK PIK-Netmetis. Dostałem list gratulacyjny od władz miasta Żory i parę upominków. Potem długie rozmowy przy grillu i "napoju z mikroelementami". Na drugi dzień jeszcze raz pokonujemy drogę stu zakrętów tym razem samochodem i jedziemy do domu.