Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:13884.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:478:23
Średnia prędkość:29.02 km/h
Maksymalna prędkość:77.50 km/h
Suma podjazdów:8216 m
Suma kalorii:11047 kcal
Liczba aktywności:220
Średnio na aktywność:63.11 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Maraton w Polańczyku.

Sobota, 19 września 2009 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, Maratony, szosa
Z samego rana nerwówka, ledwo siadłem na rower kicha w przednim kole. Po wymianie dętki i napompowaniu koła nowa niespodzianka, zgubiłem magnesik do licznika. Pytam sie kolegów i jest, mój największy rywal z grupy M-6 daje mi magnesik ze swojego koła zapasowego. Wielkie dzięki Janku. Na start przyjeżdżam 2 minuty przed czasem. Start i zaraz wyrywam do przodu za dwoma młodszymi kolegami. Jeden mi odjeżdża ale z drugim (nr183) dość długo jedziemy razem. Na 20 km dogania mnie Jacek z grupy M-4 i jeszcze jeden młody kolarz z grupy M-1. Na 38 km nie wytrzymuję tempa i powoli zaczynam odstawać, Jacek próbuje mnie jeszcze mobilizować ale górka nie pozwala na tak szybką jazdę z młodymi. Wjeżdżam na PŻ porywam banana i jadę dalej. Parę kilometów dalej Doganiam Jacka którego spotkał duży pech, dostał kichę a nie zabrał dętki. Ktoś pożyczył mu dętkę, ktoś inny pompkę i jak skończył to ja akurat dojechałem. Jacek znów forsuje tempo itak wspólnie kilkanaście kilometrów jedziemy razem. Ostatnie dwie górki, Jacek odrywa się ode mnie, jadę samotnie aż do Polańczyka. Przed metą zrywam się jeszcze i mijam jakiegoś kolarza. Wpadam na metę, wynik 2.43,36 dystans z licznika 77 km. Chwilę czekam na mecie aż przyjedzie Janek, minęły 4 minuty i jest. Wynik 2.43,52 o 16 sekund jestem lepszy. Czekam jeszcze chwilę i jest potwierdzenie, wygrałem w grupie M-6 a w open zająłem 14 miejsce na 104 sklasyfikowanych zawodników. Cieszę się niezmiernie z tego 14-go miejsca. Na zakończeniu imprezy organizatorzy się nie popisali, zamówili za mało pucharów i zrobiło się nieciekawie. Do tego zgasło światło przy występie zespołu country a więc wkurzony pojechałem do Kolegi Romana do Tyrawy.

Ostatni trening przed maratonem.

Środa, 16 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, szosa
Trasa Tyrawa-Trepcza-Sanok-Międzybródź-Dobra-Mrzygłód-Tyrawa. Już jestem na miejscu, zrobiliśmy z kolegą Romanem lekki trening po okolicy.

Jastrzębie-Żory.

Poniedziałek, 14 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Świerklany-Jastrzębie-Szeroka-Żory-Gotartowice-Orzepowice-Meksyk-Hacjenda. Na Trasie żadnych zdarzeń.

Spokojna jazda.

Niedziela, 13 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Trasa Rybnik-Świerklany-Żory-Mizerów-Warszowice-Krzyżowice-Osiny-Żory-Boguszowice-Brzeziny-Meksyj-Hacjenda. Spokojna jazda z Robertem.

Spokojny trening.

Środa, 9 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Żory-Osiny-Warszowice-Pawłowice-Bzie-Jastrzębie-Świerklany-Boguszowice-Meksyk-Hacjenda. Spokojne ładowanie akumulatorów przed ostatnim maratonem w Polańczyku. Jutro jazda w górach, przez przełęcz Salmopol do Szczyrku i z powrotem.

Spacerkiem do Rud.

Wtorek, 8 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Orzepowice-Rudy-Pilchowice-Wilcza-Książenice-Kamień-Ligota-Meksyk-Hacjenda. Spokojnie, bez forsowania tempa powoli odzyskuję formę z przed choroby.

Rybnik-Racibórz.

Poniedziałek, 7 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Orzepowice-Lyski-Racibórz-Rydułtowy-Radlin-Popielów-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. Jeszcze tylko lekki kaszel dokucza.

Przejażdżka do Rud.

Poniedziałek, 31 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trasa Rybnik-Lyski-Rudy-Stodoły-Orzepowice-Zamysłów-Meksyk-Hacjenda. Na trasie żadnych zdarzeń.

Niedzielna przejażdżka.

Niedziela, 30 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
W miłym towarzystwie trzech PIK-ów przejechałem trasę Rybnik-Żory-Woszczyce-Pawłowice-Hażlach-Zebrzydowice-Marklowice-Petrovice-Jastrzębie-Świerklany-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. Po drodze przetestowaliśmy w Czechach trasę czasówki która odbedzie się za tydzień. Czasówka odbedzie się na dystansie ok. 5km pod górę. Dystans jaki i ukształtowanie terenu bardzo mi odpowiada. Razem z Markiem będziemy startować na tych zawodach.

Samotnie i z grupą PIK-Netmetis.

Środa, 26 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Na początku samotnie na trasie Rybnik-Lyski0Zwonowice-Orzepowice-Żory. Z Żor razem z grupą PIK-Netmetis. Trasa Orzesze-Stanowice-Ligota-Meksyk-Hacjenda. Świetna jazda w grupie mieszanej (szosa - MTB). Mam nadzieję że grupa szosowców wkrótce powiększy się o następnego kolarza, Robert już nie może się doczekać wyścigowego LeaderFox-a. Dziś odbieramy go z serwisu Sławka w Jastrzębiu.