Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:13884.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:478:23
Średnia prędkość:29.02 km/h
Maksymalna prędkość:77.50 km/h
Suma podjazdów:8216 m
Suma kalorii:11047 kcal
Liczba aktywności:220
Średnio na aktywność:63.11 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Najszybszy trening w tym roku.

Niedziela, 23 marca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Najszybszy trening w tym roku. Pogoda dopisała, wiatru prawie nie było a samochodziarze jedynie przy kościołach. Trasa Rybnik-Lyski-Raszczyce-Babice-Nędza-Kuźnia Racib.-Rudy (przez spalony las)-Stodoły-Chwałęcice-Orzepowice-Nowiny-Zamysłów-Meksyk-Hacjenda. Żadnych zdarzeń na drodze.

Spokojna przejażdżka z Romanem

Sobota, 22 marca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, szosa
Spokojna przejażdżka z Romanem na trasie Rybnik-Niedobczyce-Radlin-Głożyny-Wodzisław-Jastrzębie-Borynia-Świerklany-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. Żadnych zdarzeń. Kierowcy po wypadku w Kaliszu jak by trochę ostrożniejsi.

Walka z wiatrem na trasie

Piątek, 21 marca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Walka z wiatrem na trasie Rybnik-Żory-Borynia-Świerklany-Marklowice-Wodzisław-Radlin-Rydułtowy-Gaszowice-Jejkowice-Zamysłów-Meksyk-Hacjenda. W Gaszowicach ujawnił się pirat drogowy w starym niemieckim złomie (Golf) o numerach rejestracyjnych SRB 89 CK, Który z ulicy podporządkowanej wyjechał prosto przede mnie. Uratował mnie reflaks i dobry hamulec. Szczyl spieszył się bo mieszkał 500 m dalej. Do domu przyjechałem w jednym kawałku i szok, w Kaliszu jakiś debil wjechał w grupę kolarzy taranując 14-tu z nich. Dwa dni wcześniej policjant z Wodzisławia przesłuchiwał mnie, bo zostałem potrącony przez pirata i pytał się po co jechałem na rowerze???? Jeszcze mi wmawiał że samochód mógł chcieć się zatrzymać na poboczu i ja miałem uważać żeby na niego nie wpaść. PARANOJA!!!!

Z okazji pierwszej rocznicy

Niedziela, 9 marca 2008 · Komentarze(0)
Z okazji pierwszej rocznicy działalności grupy kolarskiej AGK Rybnik spotykamy się na rynku miasta. Przyjechało 12 szosowców i po zrobieniu pamiątkowych fotek ruszamy na wspólna trasę Rybnik-Stanowice-Orzesze-Gostyń-Kobiór-Piasek- Pszczyna-Żory-Szczejkowice-Palowice-Stanowice-Rybnik-Hacjenda. W Orzeszu dołącza do nas jedyna dziewczyna w klubie Kasia a troche później Maciek. Miejscami chłopaki popuszczają wodze fantazji i prują aż miło. No, ale prezes od razu przesuwa się do przodu i nieco chłodzi ich zapał. Na 12-tą dojeżdżamy do Tomka do Palowic, gdzie zatrzymujemy się na grilla. Mięso przygotował Irek i wydawało się że jest go za dużo, ale po pierwszym kawałku każdy zasmakował że za godzinkę się skończyło. Żegnamy Tomka i jedziemy do domu.

Nareszcie wymieniłem łancuch

Piątek, 7 marca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, samotnie, 50-100km
Nareszcie wymieniłem łancuch i kasetę, strach było jeździc ale już jest OK. Trening na trasie Rybnik-Chwałowice-Świerklany-Borynia-Jastrzębie-Wodzisław-Radlin-Niedobczyce-Zamysłów-Meksyk -Hacjenda. Od dzis jeżdżę do serwisu na Zamysłowie, mieli na stanie kasetę którą szukałem w Jastrzębiu i bez problemów wymienili razem z łańcuchem. Serwisant jeszcze sam z własnej inicjatywy wyregulował mi hamulec tylny z którym ostatnio miałem problemy.

Po dwóch dniach przerwy

Poniedziałek, 3 marca 2008 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Po dwóch dniach przerwy spowodowanej "Emmą" ruszyłem dziś rano na trasę Rybnik-Lyski-Szymocice-Rudy-Stodoły-Kuźnia Rybn.-Wielopole-Piaski-Ligota-Raszowiec-Brzeziny-Chwalowice-Meksyk-Hacjenda. Odpocząłem trochę od rowerku przez te dwa dni i wyleczyłem otarcia kolarskie. Wiatru prawie wcale nie było i jechało się świetnie. Samochodów też mało na trasie, dopiero jak dojeżdżałem do hacjendy (10-00) to zaczęły się tworzyć korki, bo na rondzie Kamyczek rozpoczęto podłączanie kanalizacji.

Trening na trasie Rybnik-Chwałowice-Świerklany-Marklowice-Wodzisław-Czyżowice-Gorzyce-Godów-Gołkowice-Moszczenica-Mszana-Świerklany-Chwałowi

Czwartek, 28 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Trening na trasie Rybnik-Chwałowice-Świerklany-Marklowice-Wodzisław-Czyżowice-Gorzyce-Godów-Gołkowice-Moszczenica-Mszana-Świerklany-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. Przejeżdżając przez Gorzyczki można zobaczyć zaawansowane roboty ziemne przy budowie autostrady A-1. Dojeżdżając do domu na rondzie Kamyczek młody szczawik w starym oplu kadecie o numerach rej. SZY 62UL o mało co mnie staranował, przepraszał mnie potem, ale tak jeżdżą młodzi kierowcy, bez wyobraźni. Dojechałem w jednym kawałku.

Pierwsza "kicha" w tym roku.

Poniedziałek, 25 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Pierwsza "kicha" w tym roku. Wczoraj wieczorem dopompowałem oba kółka a dziś rano w rowerowni przednie kółko bez powietrza. To się nazywa szczęście. Po wymianie dętki ruszam na trasę Rybnik-Lyski-Raszczyce-Adamowice-Szymocice-Górki-Zwonowice-Kuźnia Rybn.-Wielopole-Piaski-Ligota-Meksyk-Hacjenda. Do 20 kilometra wiatr dmuchał prosto w nos. Od Szymocic zmiana, zaczyna wiać z tyłu, maksymalna szybkość 51,2 km/godz. Na trasie żadnych zdarzeń.

Samotna walka z wiatrem

Niedziela, 24 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, samotnie, szosa
Samotna walka z wiatrem na trasie Rybnik-Lyski-Racibórz-Lubomia-Gorzyce -Godów-Jastrzębie-Mszana-Połomia-Świerklany-Chwałowice-Meksyk-Hacjenda. Do 50 kilametra walka z wiatrem. Średnia poniżej 26 km/godz. Potem już lepiej, nareszcie wiaterek z tyłu ale miejscami nie odpuszcza i utrudnia jak tylko może. Po drodze mnóstwo górek, no ale jadę tam gdzie zaczyna się Płaskowyż Rybnicki który z zachodu graniczy z Kotliną Raciborską a od południa z Kotliną Ostrawską. Trasa bardzo ciekawa, trzeba ją będzie powtórzyć z kolegami z klubu. Na trasie żadnych zdarzeń.